19:42

NYX - STAY MATTE BUT NOT FLAT

NYX - STAY MATTE BUT NOT FLAT


Cześć dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją podkładu, który wydawał się być obiecujący ze względu na dobrą jakościowo firmę - 
Nyx. Jesteście ciekawe jak sprawdził się na mojej mieszanej cerze? Zapraszam do czytania! :) 

OPIS PRODUCENTA : 




Podkład Stay Matte But Not Flat zapewnia pełne krycie oraz rezultat perfekcyjnej, matowej cery - bez efektu maski. Płynna formuła podkładu nie zawiera olejków, została natomiast wzbogacona cząsteczkami minerałów, przez co ujednolica cerę oraz pozostawia ją świeżą przez cały dzień. 

MOJA OPINIA : 

Podkład dostajemy standardowo w 30 minilitrowej tubce, która jest poręczna i nie zabiera dużo miejsca w kosmetyczce. Zapach podkładu nie jest drażniący, nie czuć go na skórze. Konsystencja podkładu jest płynna, ale nie za rzadka, dobrze rozprowadza się go zarówno palcami jak i gąbeczką. Po nałożeniu nie waży się, nie ciemneje i wygląda naturalnie na skórze. Niestety tutaj kończą się plusy tego podkładu. Miałam okazję testować go na przełomie stycznia i lutego, kiedy dni były zimne i raczej ponure, a mimo to zauważyłam, że moja skóra już po dwóch godzinach zaczynała się świecić. Pomyślałam sobie - zaraz, przecież miał to być podkład matujący, więc dlaczego tak się dzieje? Jest to jedyny podkład, po którym skóra zaczynała mi się o wiele szybciej świecić i niestety nie wiedziałam, dlaczego tak się dzieje. Stopniowo starałam się wyeliminować i sprawdzać wszystkie czynniki - moja skóra była odpowiednio nawilżona, używam tej samej bazy matującej od roku, która mnie nie zawodzi + matujący puder. Wydawało mi się do świetnym duetem, a okazało się, że, niestety ten podkład nie spełnia moich oczekiwań w kwestii matowienia i nawet zmiana pudru nie pomogła. 



Kolejnym minusem jaki zauważyłam był fakt, że bardzo lubi wchodzić i podkreślać pory, co dla mnie jest nie do przyjęcia. Również co do jego krycia miałabym pewne zastrzeżenia, określiłabym je raczej jako lekkie. Do większych wyprysków konieczne będzie zastosowanie korektora. Efekt możecie zobaczyć na zdjęciu. Kolejne obietnice producenta niestety nie zostały spełnione. 


Miałam nadzieję, że podkład stanie się moim ulubieńcem, niestety nie tym razem. Mam mieszane uczucia, ponieważ zaraz po nałożeniu całkiem fajnie wygląda na skórze, ale nie mogę wybaczyć mu przyspieszonego świecenia się skóry i faktu, że żaden puder nie jest w stanie tego zniwelować. Być może sprawdziłby się lepiej u posiadaczek cery suchej/normalnej.


A Wy miałyście okazję stosować już ten podkład? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać jak sprawdził się u Was! :)

22:48

LOVELY - MILKY CHOCOLATE BRONZER ORAZ PALETA ROZŚWIETLACZY NOBODY'S PERFECT... BUT ME

LOVELY - MILKY CHOCOLATE BRONZER ORAZ PALETA ROZŚWIETLACZY NOBODY'S PERFECT... BUT ME

Cześć dziewczyny! W poprzednim poście pokazywałam Wam, co udało mi się kupić w Rossmanie na wyprzedaży -49% i zapytałam, o których produktach chciałybyście przeczytać jako pierwsze. Większość z Was była zainteresowana nowościami firmy Lovely, dlatego postanowiłam Wam je opisać w dzisiejszym poście i śmiało mogę stwierdzić, że będzie to jedna z najbardziej pozytywnych recenzji na blogu :) 

1. MILKY CHOCOLATE BRONZER 


OPIS PRODUCENTA

Czekoladowy, matowy puder brązujący do twarzy i ciała z ekstraktem z nasion kakao. Zapewnia efekt naturalnej opalenizny. Pielęgnuje skórę twarzy i maskuje niedoskonałości. Bardzo drobno zmikronizowane pigmenty gwarantują komfortową i równomierną aplikację. Formuła zawiera NANOCACAO o działaniu głęboko relaksującym, które w połączeniu z przyjemnym czekoladowym zapachem sprawia, że stosowanie tego pudru jest czystą przyjemnością. 

MOJA OPINIA

Przyznam szczerze, że jest to mój pierwszy w życiu bronzer. Miałam go nałożonego na kości policzkowe po raz pierwszy przy makijażu studniówkowym i bardzo spodobał mi się efekt. Postanowiłam trochę bardziej zagłębić się w temat konturowania i długo szukałam odpowiedniego bronzera. Zależało mi aby był przystępny cenowo, ponieważ kompletnie się na tym nie znałam i szkoda byłoby wydać większą kwotę pieniędzy i się zawieść. Postanowiłam więc poczekać do wyprzedaży w Rossmanie i dzień przed, podczas robienia zakupowej listy weszłam na stronę internetową Lovely i zobaczyłam tę nowość. Od razu spodobał mi się opis i obietnica czekoladowego zapachu (a musicie wiedzieć, że bardzo lubię czekoladę :D) dlatego postanowiłam go wypróbować. Miałam pewne obawy, czy uda mi się go w ogóle dostać, ale udało się, w promocji kosztował około 12 zł, dlatego podejrzewam, że jego cena regularna to około 25 zł. 


Opakowanie jest przeurocze, poręczne, łatwo się je otwiera i zawiera w sobie 9 gram produktu. Wybrałam odcień medium, który wpada w dość ciepłe tony, ale dzięki temu ładnie współgra z podkładem, wygląda bardzo naturalnie. Rzeczywiście przepięknie pachnie czekoladką, dzięki czemu nakładanie tego produktu to czysta przyjemność. Bronzer nie osypuje się, nie kruszy i wystarczy jego niewielka ilość, aby podkreślić kości policzkowe. 


Na zdjęciu możecie zauważyć, że bronzer bardzo ładnie opalizuje twarz ( na kości jarzmowe został nałożony rozświetlacz również tej firmy) i możecie mieć pewność, że krzywdy nie narobi. Zostaje na twarzy bardzo długo, około 10 godzin, pod warunkiem oczywiście, że nie dotykamy ani mocno nie pocieramy policzków. 


Bardzo spodobała mi się wiadomość o tym, że produkt nie był testowany na zwierzętach. Niby mała rzecz, a cieszy :) 

2. NOBODY'S PERFECT... BUT ME MULTITASK HIGHLIGHTER KIT 


OPIS PRODUCENTA

Paleta 3 rozświetlaczy do konturowania twarzy. 

MOJA OPINIA

Postanowiłam kupić tą paletkę rozświetlaczy, ponieważ mój poprzedni uległ zniszczeniu podczas podróży pociągiem i miałam wrażenie, że niekoniecznie wybrałam odpowiedni kolor do swojej karnacji. Paletka od razu wpadła mi w oko i ucieszyłam się z 3 różnych odcieni, ponieważ możemy wybrać stopień rozświetlenia w zależności od wykonywanego makijażu. Opakowanie jest prostokątne, poręczne, zawiera w sobie 10 gram produktu i jest równie urocze jak bronzera. Musicie wiedzieć, że wybierając kosmetyki również zwracam uwagę na opakowania, ponieważ moim zdaniem milej się je używa, jeżeli są przyjemne dla oka :). Paleta jest mocno inspirowana produktem The Balm, a odcienie są mocno zbliżone. Możecie ją dostać w Rossmanie za około 25 złotych. :)


Po otwarciu ucieszyła mnie załączona folijka, ponieważ chroni nasz produkt przed ewentualnymi zanieczyszczeniami. Spodobał mi się rownież fakt, że producent dołączył lusterko, dzięki czemu daje nam możliwość poprawienia makijażu w dowolnej chwili. 


Po zdjęciu folijki widzimy nasze 3 piękne odcienie w pełnej okazałości - wszystkie zawierają brokatowe drobinki i są bardzo dobrze napigmentowane. Wszystkie zostały opisane i są w zupełnie innych ocieniach co daje nam możliwość bawienia się makijażem i doboru rozświetlenia w zależności od okazji. Bez problemu możemy nabrać je na pędzelek ( choć osobiście lubię rozprowadzać rozświetlacze za pomocą beauty blendera )


Z tyłu opakowania możemy znaleźć informacje jak używać poszczególnego rozświetlacza, co jest bardzo miłe i przydatne. Efekt rozświetlenia jest bardzo subtelny i utrzymuje się bardzo długo - od kilku do kilkunastu godzin. 


Powyżej możecie zobaczyć, jak prezentują się dane odcienie w następującej kolejności - gold, rose oraz chocolate. Gold przypomina mi bardziej taki szampański odcień i jest bardzo podobny do oryginału Mary Lou. Z pewnością nada się jako rozświetlacz, ale również pięknie podkreśli nam łuk brwiowy bądź rozświetli kąciki oczu. Rose wydaje się być najbardziej naturalnym odcieniem i świetnie spisuje się w makijażu dziennym, wygląda bardzo nienachalnie i świeżo. Z kolei chocolate - najciemniejszy, powinien idealnie posłużyć nam do pokreślenia letniej opalenizny i uważam, że z powodzeniem może zastąpić bronzer :) Pamiętajcie również, że jeżeli jakiś odcień wyda Wam się kompetnie nietrafiony i już z góry wiecie, że w ogóle nie będziecie go używać, to możecie zobaczyć, jak spiszę się na powiece lub spróbujcie uwydatnić nim inne części ciała na przykład obojczyki, dekolt :)


Produkty Lovely urzekły mnie bardzo ładnymi opakowaniami, dzięki czemu przyjemnie się na nie patrzy i ma ochotę ich używać. Jestem bardzo zadowolona zarówno z bronzera jak i palety rozświetlaczy i polecam je każdemu. Dajcie znać, czy również ich używałyście i jaka jest Wasza opinia! :)

18:32

CO KUPIŁAM NA PROMOCJI W ROSSMANIE? :)

CO KUPIŁAM NA PROMOCJI W ROSSMANIE? :)


Cześć dziewczyny! Przepraszam za chwilową nieobecność na blogu, ale byłam bardzo zajęta przygotowaniami do matury. Na szczęście polski i matematykę pisemną mam już za sobą, więc teraz już będzie tylko z górki :) Korzystając z wolnej chwili chciałabym Wam pokazać co udało mi się kupić na promocji w Rossmanie i o dziwo kupiłam wszystko, co sobie zaplanowałam, a nawet więcej :D

PRODUKTY, KTÓRE PLANOWAŁAM KUPIĆ : 

1. LOREAL - TRUE MATCH 

Jeszcze przed promocjami długo krążyłam w Rossmanie, nakładałam masę testerów na dłoń w celu wybrania najlepszego koloru i poznania tej nowej ''lepszej'' formuły. Zwróciłam się nawet z prośbą do ekspedientki o chociaż kropelkę do słoiczka z testera, żebym mogła ze spokojem wypróbować go w domu, ale najwidoczniej taka mała pomoc wiele kosztuje... Bardzo bałam się, że zmieniona formuła nie zachwyci mojej wymagającej cery i nie myliłam się. Nowa wersja podkładu zawiera mase rozświetlająch drobinek, co nie wygląda dobrze na mojej mieszanej cerze. 

2. LOVELY - MILKY CHOCOLATE BRONZER

Długo zastanawiałam się nad kupnem bronzera i ten produkt to strzał w dziesiątkę. Ma bardzo ładny kolor i dobrze się z nim pracuje. 

3. LOVELY - NOBODY'S PERFECT... BUT ME PALETA ROZŚWIETLACZY 

Opakowanie mojego poprzedniego rozświetlacza z Makeup Revolution w trakcie podróży pociągiem uległo zniszczeniu, dlatego postanowiłam wypróbować nowość od Lovely. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ mamy do wyboru 3 różne odcienie, dlatego niezależnie od sytuacji, w jednej palecie mamy wszystko, czego potrzebujemy. 


DODATKOWE PRODUKTY : 

1. LIRENE - BAZA POD PODKŁAD NO PORES 

Kupiłam tę bazę pod wpływem impulsu i opinii bardzo miłej i szczerej Pani. I faktycznie - baza spisuje się świetnie. 

2. WIBO - MILLION DOLLAR LIPS 

Tych pomadek chyba nie muszę Wam przedstawiać :) Jedne z lepszych i  bardzo trwałych, drogeryjnych pomadek. Długo szukałam tego koloru i udało mi się znaleźć przepiękną czerwień. 

3. EVELINE - SOS LASH BOOSTER SERUM DO RZĘS 

Bardzo lubię odżywki do rzęs i zazwyczaj stosuję je jako bazę pod tusz. Ta spisuje się rewelacyjnie i jak tylko na nią spojrzałam, przypomniało mi się, że moja obecna również tej firmy powoli zaczyna się kończyć :D  

4. LOREAL - PODKŁAD INFALLIBLE 24H-MATTE 

W związku z nieudanym zakupem jego brata musiałam kolejny raz wybrać się do Rossmana, po kolejny podkład, i tym razem postawiłam na zakup tego, który nigdy mnie nie zawiódł. Mam wrażenie, że Infallible przejął chyba dawną i bardzo dobrą formułę True Match..

5. LOVELY - DARK NUDE PALETA CIENI DO MAKIJAŻU 

Szukałam, szukałam i w końcu znalazłam. Przyznam szczerze, że w tej palecie najbardziej spodobały mi się ostatnie 4 kolory i to je najczęściej używam. Są dobrze napigmentowane i wpadają w odcienie szarości i fioletu, co bardzo lubię :)


Jestem bardzo zadowolona z zakupów, a wszystkim produktom zostanie poświęcony osobny wpis, dlatego dajcie koniecznie znać o którym z nich chciałybyście najpierw przeczytać? :) Jestem ciekawa, co udało Wam się kupić na promocji i czy również trafiły Wam się jakieś buble? 

14:07

CO WARTO KUPIĆ NA PROMOCJI W ROSSMANIE?

CO WARTO KUPIĆ NA PROMOCJI W ROSSMANIE?
 Znalezione obrazy dla zapytania rossmann logoCześć dziewczyny! Jak dobrze wiecie od jutra startuje wielka promocja -49% na produkty do makijażu w Rossmanie. Pewnie niejedna z Was tak jak ja czeka z niecierpliwością i dopisuje ostatnie rzeczy na listę zakupów. Dzisiaj przychodzę z pomocą i chciałabym pokazać Wam swoje propozycje :)

PODKŁADY : 

1. LOREAL - TRUE MATCH 

       Znalezione obrazy dla zapytania loreal true match kolory

Jest to jeden z moich ulubionych podkładów i jestem ciekawa, jak sprawdzi się na mojej cerze jego nowa wersja. Jego poprzednią wersję bardzo lubiłam i jest to jedyny podkład, który wytrzymał w nienagannym stanie podczas trzydziesto-stopniowych temperatur. Producent zapewnia idealne dopasowanie się do koloru, trwałość oraz krycie :) Cena w promocji to około 30 zł. 

2. LOREAL - INFALLIBLE 24H-MATTE 

Znalezione obrazy dla zapytania loreal infallible matte

Kolejny podkład tej firmy który bardzo lubię. Ma lekką i płynną formułę, nie spływa z twarzy i ładnie matowi naszą skórę na wiele godzin. Przy doborze tego podkładu warto zwrócić szczególną uwagę na dopasowanie odpowiedniego koloru, ponieważ jest on trochę bardziej widoczny na twarzy niż True Match :) Cena w promocji również będzie wynosić około 30 zł. 

3. MAYBELLINE - AFFINITONE 
Znalezione obrazy dla zapytania maybelline affinitone odcienie

Podkład zapewnia świetne krycie, dopasowanie oraz zmatowioną cerę. Cena w promocji wynosi około 10zł. 

KOREKTORY : 

1. LOREAL - TRUE MATCH Korektory godne uwagi aby wyrównać koloryt skóry, jednak są zbyt cięzkie pod oczy i nie poradzą sobie z kryciem wypukłych niedoskonałości :) Cena w promocji to około 20zł. 

Znalezione obrazy dla zapytania loreal true match korektor

2. LOREAL - LUMI MAGIQUE 

Znalezione obrazy dla zapytania lumi magique korektor

Aktualnie używam tego korektoru i jestem z niego bardzo zadowolona. Rozświetlenie faktycznie jest, ale nie jest ono nachalne i wygląda naturalnie na skórze. Cena w promocji wyniesie około 20zł. 

PUDRY : 

1. WIBO - RICE POWDER 
Podobny obraz


Jest to zdecydowanie mój dotychczasowy faworyt wśród pudrów. Transparentny, pięknie matowi buzię na cały dzień i w promocji będzie kosztować około 8 zł. Jeśli na niego natraficie - nie zastanawiajcie się długo i śmiało wrzućcie go do swojego koszyka :) 

2. WIBO - BANANA POWDER
Znalezione obrazy dla zapytania wibo rice powder
Jestem ciekawa jak się sprawdzi, tymbardziej, że producent zapewnia, że puder doskonale nadaje się do bakingu. Jeśli uda mi się go dorwać - bądźcie pewne, ża napiszę Wam o nim recenzję :) Cena w promocji wyniesie około 8 zł. 

3. RIMMEL - STAY MATE 
                                     Podobny obraz

Używałam go bez przerw przez około 2 lata i całkiem dobrze go wspominam. Ładnie matowił cerę, szczególnie odcień transprarentny przypadł mi do gustu. Cena w promocji wyniesie około 13 zł. 

RÓŻE I ROZŚWIETLACZE  : 

1. RÓŻ NATURAL BEATY - LOVELY 
Znalezione obrazy dla zapytania róże lovely natural beauty

Róże mają całkiem fajną gamę kolorystyczną wyglądają bardzo dziewczęco na policzkach, nie są nachalne. Cena w promocji to około 5 zł. 

2. PALETA ROZŚWIETLACZY LOVELY 

Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :) Kolory wyglądają pięknie i mam nadzieję, że będą dobrze napigmentowane. Cena w promocji wyniesie około 13 zł 

BRONZERY : 

1. LOVELY - DARK CHOCOLATE BRONZER 

Dark
Bronzer zawira ekstrakt z nasion kakao. Producent zapewnia nam doskonałe zmatowienie oraz efekt naturalnej opalenizny. Doskonały do każdej karnacji. Cena w promocji wyniesie około 11zł.

2. LOVELY - MILKY CHOCOLATE 

Milky

Puder bronzujący z ekstraktem z nasion kakao, zawiera NANOCACAO o działaniu wygładzającym i nawilżającym, dzięki czemu skóra wygląda zdrowo i promiennie. Cena w promocji - 11zł. 


Mam nadzieję, że nie gniewacie się za to, że z podkładów i korektorów pokazuję Wam jedynie te kosmetyki od L'oreal. Cel był prosty - chciałam pokazać Wam kosmetyki na prawdę godne polecenia i uwagi, które Wiem z własnego doświadczenia, że Was nie zawiodą. Liczę, że reszta propozycji również się Wam spodobała i dajcie koniecznie znać w komenatrzu co Wy zamierzacie kupić! :)

19:05

L'OREAL - MAGICZNA MOC GLINKI

L'OREAL - MAGICZNA MOC GLINKI


Cześć dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z nowością jednej z moich ulubionych firm jeśli chodzi o produty zarówno do twarzy jak i włosów. Jest to szampon pielęgnacyjny magiczna moc glinki od L'oreal. Jesteście ciekawe jak sprawdził się u mnie? Zapraszam do czytania! :) 

OBIETNICE PRODUCENTA : 




SKŁAD :



AQUA - woda 

SODIUM LAURETH SULFATE - środek powierzchniowo czynny, który ma bardzo dobre właściwości myjące i pianotwórcze, usuwa brud i zanieczyszczenia 

COCO-BETAINE - substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów 

GLYCOL DISTEARATE - tworzy na powierzchni włosów film, który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wodu, zmiękcza i wygładza skórę i włosy

SODIUM CHLORIDE - wpływa na konsystencję kosmetyków myjących - powoduje wzrost lepkości 

CI 42090 / BLUE 1 - zielono-niebieski barwnik 

GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE - tworzy na włosach ochronną powłokę, wygładza oraz poprawia rozczesywanie włosów, posiada właściwości odżywcze

SODIUM BENZOATE - substancja konserwująca

SODIUM HYALURONATE - tworzy na powierzchni film, który chroni przed utratą wody i zapewnia odpowiednie nawilżenie, zmiękcza i wygładza 

SODIUM HYDROXIDE - regulator pH

PPG-5-CETETH-20 - działa nawilżająco i nabłyszczająco 

ARGILLA / MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE - glinka / poprawia konsystencję preparatu 

SYLYCILIC ACID - substancja konserwująca

FUMARIC ACID - konserwant, działa bakteriobójczo 

LINALOOL - składnik kompozycji zapachowych, imituje zapach konwalii, znajduje się na liście potencjalnych alergenów 

BENZYL ALCOHOL - imituje zapach jaśminu, znajduje się na liście potencjalnych alergneów, regulator lepkości, rozrzedza preparat kosmetyczny

BENZYL SALICYLATE - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów 

MONTMORILLONITE - zielona glinka 

KAOLIN - biała glinka, wypełniacz kosmetyczny

ALPHA-ISOMETHYL IONONE - składnik kompozycji zapachowych, znajduje się na liście potencjalnych alergenów 

CARBOMER GERANIOL - wykorzystywany jako stabilizator i zagęszczacz

OCTYLDODECANOL - ułatwia rozprowadzanie preparatu na włosach 

CITRONELLOL - składnik kompozycji zapachowych, imituje zapach róży i geranium, znajduje się na liście potencjalnych alergenów 

CITRIC ACID - zwiększa trwałość kosmetyku oraz jego stabilność

HEXYL CINNAMAL - imituje zapach jaśminu, znajduje się na liście potencjalnych alergenów

PARFUM FRAGRANCE - perfum 


MOJA OPINIA : 

Produkt dostajemy w zielono-niebieskiej, plastikowej, 400 minilitrowej butelce, która łatwo się otwiera i bez problemu możemy wydobyć odpowiednią ilość produktu. Zapach nie jest drażniący, lekko wyczuwalny i nie utrzymuje się długo we włosach, ale nie nadaje się dla alergików. Powiem szczerze, że patrząc na skład nie rozumiem o co tyle szumu i już wiem, dlaczego moje włosy zareagowały elektryzowaniem się i to takim, że nawet odżywka bez spłukiwania sobie nie poradziła. Procudent postawił przed sobą bardzo ciężkie zadanie, w końcu odpowiedzmy sobie na pytanie - czy da się stowrzyć szampon, który doskonale oczyści nasze włosy i przy tym je nawilży? Mają być czyste, nawilżone i lekkie przez 72 godziny, więc nie powinna nas zdziwić duża zawartość składników myjących i potencjalnie drażniących naszą skórę, a jednak. Powiem Wam szczerze, że dawno nie widziałam tak strasznego składu, a nasze 3 magiczne glinki znajdują się gdzieś na końcu składu obok wypełniaczy, stabilizatorów i zagęszczaczy, więc to tak jakby ich w ogóle nie było. Szampon bardzo słabo się u mnie sprawdził, owszem bardzo dobrze się pieni i myje włosy, ale to jedyny jego plus. Jak już wcześniej wspomniałam spowodował u mnie elektryzowanie się włosów przez co bardzo ciężko się układały, były szorstkie i niemiłe w dotyku. Na początku nie wiedziałam, czy to wina pogody ( bardzo wtedy wiało i padał deszcz), czy to po prostu kaprys moich włosów, ale jak powróciłam do mojego ulubionego szamponu Bobini, problem minął, więc wiedziałam, że to L'oreal jest winowają. Więcej do tego szamponu nie wrócę i jestem zawiedziona, że to kojelny szampon, który spowodował u mnie elektryzowanie się włosów. To samo miałam z jego bratem - magiczna moc olejków. 


A Wy miałyście już okazję stosować ten szampon? Koniecznie dajcie znać, jak sprawdził się u Was! :)

18:12

TOP 5 - PROBLEMY DOTYCZĄCE PODKŁADU

TOP 5 - PROBLEMY DOTYCZĄCE PODKŁADU
Podobny obraz


Cześć dziewczyny! Pewnie choć raz spotkałyście się z podkładem, który nie stopił się z Waszą skórą, spowodował ważenie się lub najzwyczajniej w świecie zaczął ciemnieć zaraz po aplikacji. W dzisiejszym poście opiszę 5 problemów, z którymi możemy spotkać się podczas aplikacji podkładu oraz jak sobie z tym poradzić :) 


1. PODKŁAD NIE STOPIA SIĘ ZE SKÓRĄ 

Pewnie doskonale wiecie o co chodzi. Kiedyś koleżanka zapytała mnie, jak to robię, że podkład w trakcie dnia nie schodzi mi z twarzy. Odpowiedziałam - a da się zrobić tak, żeby podkład zniknął bez określonej przyczyny? Dzisiaj wiem, że wiele osób boryka się z problemem znikania podkładu z twarzy i jest kilka przyczyn, dlaczego tak jest. Najczęściej dzieje się tak u posiadaczek skóry mieszanej, która jest miejscami sucha, na której podkład osiada ale dosłownie nie ma w co się stopić, szczego złapać. Jeśli skóra jest ściągnięta lub tłusta, podkład nie tylko nie wtopi się, ale również może migrować, warzyć się i stworzyć plamy. Rozwiązanie jest proste - powinnyśmy skupić się na codziennej pielęgnacji skóry, jej mocniejszym nawilżeniu oraz złuszczaniu. Na zmiękczonej, odpowiednio nawilżonej skórze podkład rozporwadza się zupełnie inaczej, jednak pamiętajcie, że skóra nie może być przetłuszczona. Ja wykonuję peelingi około 2 lub 3 razy w tygodniu, codziennie po oczyszczeniu skóry używam delikatnego żelu, a rano przemywam ją nawilżającym płynem micelarnym i nakładam olejek, który spokojnie zdąży się wchłonąć zanim zrobię makijaż oczu. Uwierzcie, że działa :)


2. DLACZEGO PODKŁAD SIĘ WAŻY? 

Warzenie się podkładu z dużej mierze zależy od właściwości naszej skóry, oraz kremu lub bazy pod makijaż. Tutaj winne jest sebum, które produkuje nasza skóra, oraz to jak zareaguje na jego pojawienie się podkład. W tym przypadku świetnie sprawdzą się bibułki matujące, skóre pochłoną nadmiar wydzielanego sebum, nie ściągając nadmiernie przy tym podkładu. Niestety nie ma zasady, po której będziemy mogły rozpoznać, czy dany podkład będzie się warzyć. Jest to metoda prób i błędów, ale możemy wybrać takie, które podczas nakładania zastygają na przykład Loreal :) Wpływ kremu i bazy, jaką nakładamy pod podkład może być różny. Skóra na pewno nie powinna być przesuszona, ponieważ spowoduje to nadmierną produkcję sebum i wrócimy do punktu wyjścia. Największe znaczenie ma to, czy nasza skóra w międzyczasie wyprodukuje nadmiar sebum i jak ono połączy się z podkładem.


3. PODKŁAD CIEMNIEJE NA TWARZY 

Jest to bardzo powszechny i uciążliwy problem. Pewnie nie raz spotkałyście się z sytuacją, że Wasz podkład zaraz po nałożeniu lub po kilku godzinach ciemnieje na twarzy. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn może być bardzo wiele. Jedną z nich jest fakt, że podkład nałożony na skórę może wejść w reakcję z powietrzem, wilgocią i promieniami UV, w efekcie czego zmienia swój kolor. Te czynniki mogą spowodować rozpad niektórych związków zawarych w podkładzie i zmianę jego barwy. Jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji jest zmienić podkład, jednak najpierw upewnij się, czy nie jest to wina Twojego kremu bądź bazy pod makijaż, ponieważ one również mogą wchodzić w reakcję. Czasami jest tak, że PH naszej skóry oraz nadmierne wydzielanie sebum może spowodować zmianę odcienia, dlatego koniecznie obserwuj swoją skórę i nakładaj podkład tylko wtedy, kiedy masz pewność, że jest ona oczyszczona. Doskonałym sposobem, aby sprawdzić, czy podkład ewentualnie może zmienić swój odcień jest nałożenie go na dłoń lub szyję i odczekanie od kilku do kilkunastu godzin. Pozwoli Wam to nie tylko ocenić konsystencję podkładu, ale również jego kolor. 


4. PODKŁAD TWORZY EFEKT MASKI 

Jest to najbardziej nieporządany przez nas efekt. Jak temu zapobiec? Kluczowym elementem jest dobranie jak najbardziej pasującego odcienia do naszej skóry. Dodatkowo zawsze powinnyśmy pamiętać o dokładnym rozsmarowaniu podkładu i tutaj z pomocą przyjdą takie akcesoria jak Beauty Blender bądź pędzle. Nigdy nie powinnyśmy na raz nakładać jak największej ilości podkładu - lepiej nałożyć jedną pompkę i dokładnie ją rozprowadzić, niż nałożyć od razu dwie i mieć problem z równomiernym rozłożeniem podkładu. Pamiętajmy również o delikatnym rozprowadzeniu naszego podkładu na szyję i jej okolice, ponieważ znacznie różniący się koloryt szyi i twarzy tworzy efekt nienaturalności oraz maski. 


5. ZBYT GĘSTY, TREŚCIWY PODKŁAD 

Bardzo często niektóre podkłady mają zbyt gęstą konsystencję, która sprawia problem przy aplikacji oraz równomiernym rozprowadzeniu specyfiku. Doskonałym wyjściem z tej sytuacji jest dodanie do niego odrobiny ulubionego i odpowiedniego dla naszej skóry olejku do twarzy. Zabieg zmienia strukturę naszego podkładu na bardziej lejącą, płynna i pozwala na lepsze nałożenie i rozprowadzenie podkładu. Cerze tłustej wystarczy jedna kropla, a osoby z cerą suchą powinny zacząć od 2-3 kropel i obserwować zachowanie skóry oraz podkładu. Pamiętajcie, aby bardzo oszczędnie dozować olejki, ponieważ lubią pozostawiać na skórze film, który nie do końca może każdemu odpowiadać. 


Mam nadzieję, że rzadko zdarza Wam się zauważyć na buzi efekt maski, bądź brzydkich plam, a jeśli tak, to teraz będziecie wiedziały co może być tego przyczyną. Koniecznie dajcie znać co o tym sądzicie i jeśli macie jakieś pytania - bardzo chętnie na nie odpowiem :)

16:34

WIBO - PUDER RYŻOWY

WIBO - PUDER RYŻOWY

Cześć dziewczyny! Idzie wiosna, i zauważyłam, że moja skóra wokół nosa znowu zaczyna się nieprzyejmnie świecić. Zazwyczaj, gdy temperatury zaczynają rosnąć, zauważam nadmierne przetłuszczanie się skóry, dlatego postanowiłam zainwestować w nowy puder. Od dawna chciałam wypróbować ryżowy, ponieważ słyszałam o nim wiele dobrego i mój wybór padł na Wibo :) Niestety, zauważyłam, że tego typu pudry bardzo ciężko dostać stacjonarnie, dlatego ucieszyłam się, że ta firma postanowiła wypuścić nową serię. Czy puder spełnił moje oczekiwania? Odpowiem Wam w dzisiejszym poście :) 

OPIS PRODUCENTA : 


Opis jest krótki i rzeczowy, ale co tu nadmiernie opisywać. Producent zapewnia idealnie matowe wykończenie makijażu, odpowiednie dla każdego typu cery. 

MOJA OPINIA : 


Jeśli czytałyście poprzednie posty wiecie, że moja skóra jest mieszana, w kierunku do tłustej. Znalezienie dla mnie odpowiedniego podkładu jak i pudru to prawdziwa udręka. W tym roku przez moje ręce przeszły już dwa podkłady i trzy pudry. O ile byłam zadowolona z pudrów, tak mój poprzedni podkład z Nyx kompletnie się u mnie nie sprawdził i jako jedyny pokazywał świecenie się skóry po 2 godzinach od nałożenia makijażu... Pisząc dzisiejszą recenzję chciałabym zaznaczyć, że produkt testowałam na wyżej wymienionym podkładzie firmy Nyx oraz Revlonie do cery tłustej i mieszanej, i w obu przypadkach efekty były takie same, choć jak pewnie się domyślacie, Nyx o wiele wcześniej uwydocznił świecienie :)


Produkt dostajemy w przeźroczystym opakowaniu, które zawiera 5,5 gram produktu. Na początku pomyślałam sobie, że to trochę za mało, ale puder jest niezwykle wydajny, potrzeba jego niewielką ilość aby doskonale zmatowić całą twarz. Po 3 tygodniach jego codziennego stosowania nie zauważyłam prawie w ogóle zużycia, więc mam nadzieję, że starczy na kilka miesięcy. Puder jest bezzapachowy, transparentny i przyjemnie nakłada się go na twarz - co najważniejsze, nie osypuje się. Bardzo ładnie stapia się z podkładem i nie powoduje jego rozmycia bądź ważenia, nie tworzy efektu maski. Uważam, że puder doskonale nadaje się rownież do bakingu, choć do tego celu powstał jego brat - Banana Powder. 


Czasami miałam problem z wydobyciem odpowiedniej ilości produktu przez wąskie dziurki, ale znalazłam na to sposób - wysypuję trochę pudru na wieczko i z niego nakładam produkt na gąbeczkę :) Jedynym minusem jaki zauważyłam, jest fakt, że nie posiada dołączonego do opakowania aplikatora, dlatego jeśli nie używamy pędzli musimy zaopatrzyć się same. Puder jako jeden w niewielu zmatowił moją twarz na około 6 godzin. Jestem bardzo zadowolona z tego efektu i z przyjemnością określam go mianem swojego ulubieńca. Za około 16 złotych dostaję wszystko, czego potrzebuję, mianowicie piękny i długotrwały mat. 


A Wy miałyście już okazję przetestować ten puder? Co o nim sądzicie? A może macie swojego innego ulubieńca i chciałybyście się pochwalić? Piszcie koniecznie w komentarzach i jeśli macie jakieś pytania - z miłą chęcią na nie odpowiem :)

13:54

CZYM SĄ WĄGRY I JAK JE USUNĄĆ?

CZYM SĄ WĄGRY I JAK JE USUNĄĆ?
 Znalezione obrazy dla zapytania WĄGRY KOSMETYKI

Cześć dziewczyny! Pewnie niejedna z Was widziała kiedyś na swojej twarzy, czarne, nieestetyczne kropki, które czasem potrafią spędzać sen z powiek :) Tak, są to zaskórniki, ale czy są nam one potrzebne? W dzisiejszym poście dowiecie się jak one powstają i czy można je skutecznie usunąć. Zainteresowane? Zapraszam do czytania! :) 


JAK POWSTAJĄ ZASKÓRNIKI?


Podobny obraz

Zaskórniki, inaczej wągry powstają w wyniku zatkania ujścia mieszkowego. Mogą być niewielkie, ledwo zauważalne na twarzy. Czasami w ich obrębie tworzy się stan zapalny i w efekcie dochodzi do pojawienia się dużej, wypukłej krosty. Kiedy mamy rozszerzone pory, bardzo łatwo mogą dostać się tam zanieczyszczenia. Jeśli nasza skóra produkuje za dużo łoju, w połączeniu z brudem i martwymi komórkami powoduje zatkanie ujścia mieszkowego. W konsekwencji powstają wągry, które są często widoczne w postaci czarnych punkcików. Dlaczego czarnych? Łój i bakterie znajdujące się w naszych porach w połączeniu z powietrzem przybierają właśnie taki kolor. Wągry często występują u osób z cerą tłustą, mieszanią, jednak pojawiają się także u posiadaczek cery suchej. Jeśli problem jest nasilony najprawdopodobniej nie unikniemy wizyty u dermatologa - tylko on będzie wiedział, jakie specyfiki nam przepisać. 


JAK USUNĄĆ WĄGRY? 

Wągry siedzą głęboko pod skórą i niełatwo je usunąć. Podstawą jest odpowiednia i codzienna pielęgnacja skóry, a także :

1. PEELINGI - jest to najważniejszy etap pielęgnacji, ponieważ peelingi usuwają zrogowaciały naskórek, odblokowując przy tym ujścia mieszków włosowych. Obecnie na rynku jest cała gama peelingów przeciwzaskórnikowych, dlatego bez problemu znajdziesz coś dla siebie. Najważniejsza jest systematyczność. Peeling możesz wykonywać w zależności od swoich potrzeb :) Isntnieje szeroka gama delikatnych peelingów, które możemy wykonywać codziennie bez obaw, że przesuszymy naszą skórę. 

2. MASECZKI - wybierajmy najlepiej te o właściwościach oczyszczających. Powinny zawierać w składzie zieloną glinkę lub drożdże, które regulują pracę gróczołów łojowych i działają antybakteryjnie. Możemy je nakładać po peelingu lub osobno :)

3. NIE WYDUSZAJ, STOSUJ PLASTRY NA WĄGRY - jest to jeden z najprostszych sposobów na pozbycie się wągrów. Ich działanie polega na tym, że usuwamy zanieczyszczenia w sposób mechaniczny, nie wyciskając ich przy tym samodzielnie. Nałożony plaster wysycha, a po jego ściągnięciu możemy zauważyć pozostałe na nim zanieczyszczenia, które zniknęły z naszej skóry :) 

4. SOK Z CYTRYNY - radzi sobie świetnie w walce z zaskórnikami. Kilka razy dziennie pocieraj nim miejsca, na których występują wągry. Sok z cytryny nie tylko znacznie zmniejszy ilość wągrów, ale także je rozjaśni i sprawi, że staną się mniej widoczne. 

5. NIE PRZETŁUSZCZAJ SKÓRY - jeśli tego nie potrzebujesz. Stosuj kosmetyki dobrane do potrzeb Twojej cery, w tym oczyszczające żele przeciw zaskórnikom np. firmy La Roche Posay :)

6. INHALACJE - jest to sposób, który nie przynosi u mnie oczekiwanych efektów, ale może któraś z Was skorzysta i będzie zachwycona. Saszetkę rumianku zalej wrzątkiem, przykryj się ręcznikiem i wykonuj inhalację około 10 minut. Para powinna otworzyć nam pory i momentalnie oczyścić nam skórę 

7. WYBIERZ SIĘ DO KOSMETYCZKI - wiem, że wiele z Was woli działać na właśną rękę i ja też należę do tej grupy, ale jeśli Twoja twarz pokryta jest w dużym stopniu zaskórnikami, powinnaś wybrać się do kosmetyczki. Zaproponuje Ci serię różnych zabiegów, w tym oczyszczanie połączone z mikrodermablazją :)


Trzeba jednak pamiętać, że usunięcie wągrów nie będzie długotrwałe, jeśli na stałe nie wprowadzimy zmian w naszej pielęgnacji. Usuwanie nadmiaru sebum i złuszcanie, to dwa elementy, które w walce z wągrami odgrywają niezwykle ważną rolę. 


Polecacie jakieś produkty na wągry? A może nie macie z nimi problemu? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)

16:44

OLEJOWANIE WŁOSÓW - NA CZYM TO POLEGA?

OLEJOWANIE WŁOSÓW - NA CZYM TO POLEGA?


Cześć dziewczyny! Swoją pierwszą przygodę z olejowaniem włosów zaczęłam 4 lata temu i powiem szczerze, że nie wyobrażam już sobie nie używać olejów na włosy :) W dzisiejszym wpisie opiszę Wam, co to jest olejowanie, sposoby na olejowanie włosów oraz najbardziej sprawdzone olejki. Jesteście ciekawe? Zapraszam do czytania! :)

CO TO JEST OLEJOWANIE WŁOSÓW? 

Olejowanie włosów to nic innego jak nakładanie wybranego przez siebie oleju na włosy. Jest to najskuteczniejszy sposób na renegerację włosów i potrafi zdziałać cuda. To naturalna odżywka na włosy, bez sztucznych substancji chemicznych, dzięki czemu mamy pewność, że efekty nie znikną po następnym myciu włosów. Olejowanie pomaga przy przywróceniu włosom blasu, spręzystości, w renegeracji włosów zniszczonych, ponadtwo świetnie nawilża i wzmacnia włosy. Najbardziej polecane jest posiadaczkom włosów suchych, zniszczonych i łamliwych, jednak moim zdaniem może stosować je każdy, ponieważ jak dobrze wiecie nie ma włosów idealnych :) 

JAKIE OLEJE WYBRAĆ : 

Korzystając z wpisu o porowatości włosów, postanowiłam zrobić listę zgodną z rodzajem Waszych włosów. Jeśli przeoczyłyście ten wpis, zapraszam serdecznie TUTAJ :

WŁOSY NISKOPOROWATE :

Tutaj bardzo dobrze sprawdzą się oleje wnikające, nasycone, takie jak : 

- olej kokosowy 

- olej palmowy

- olej rycynowy 

- olej słonecznikowy 

- olej babasuu 

- olej lniany

- masło kakaowe 

- masło shea 

WŁOSY ŚREDNIOPOROWATE : 

W tym przypadku najlepiej sprawdzą się oleje jednonasycone, pół wnikające. To te z przewagą omega-9 : 

- olej arganowy  

- olej macadamia

- olej słonecznikowy

- olej ze słodkich migdałów

- oliwa z oliwek

- olej z orzechów laskowych i archaidowych 

WŁOSY WYSOKOPOROWATE :

Tutaj ze względu na mocno rozchylone łuski najlepiej sprawdzą się oleje wielonasycone, niewnikające : 

- olej lniany 

- olej z wiesiołka 

- olej z pestek dynii

- olej z nasion truskawki 

- olej sojowy

- olej konopny

- olej z kukurydzy

- olej z pestek winogron 

Pamiętajcie, że powyższa lista jest jedynie małą podpowiedzią i same powinnyście przetestować i dobrać oleje, które najlepiej będą wpływać na Wasze włosy. Moje niskoporowate włosy potrafią być kapryśne i mimo zalecanego oleju kokosowego o dziwo znacznie bardziej lubią się z arganowym :) 

SPOSOBY NA OLEJOWANIE WŁOSÓW : 

Włosy można olejować na kilka sposobów. W tym wszystkim najważniejsze jest wybrać dla siebie najwygodniejszy i najlepszy sposób na przykład :

na sucho - jest to najbardziej popularna metoda. Na suche, nieumte wcześniej włosy nakładamy olejek i trzymamy go w zależności, ile mamy czasu. Ja zazwyczaj nakładam olejek na noc, wiążę włosy w warkocza i rano myję włosy. Jest to metoda, która w moim przypadku przynosi najlepsze efekty. 

na mokro - jest to ta sama metoda co powyżej, tylko przed zastosowaniem olejku moczymy wcześniej włosy. Możemy to zrobić zwykłą wodą lub spryskać włosy naszą ulubioną mgiełką to włosów. 

na odżywkę - podczas nakładania odżywki na włosy, możemy do niej dodać kilka kropel wybranego olejku i potrzymać na włosach kilka minut. 

na maskę - do ulubionej maski do włosów tak jak opisałam to powyżej, dodajemy kilka kropel olejku i nakładamy na włosy na około pół godziny. Jeśli mamy możliwość, możemy zamast ręcznika trzymać włosy pod folią, która sprawi, że składniki lepiej wnikną we włosy. Jeżeli nie macie folii w domu, możecie również ręcznik dodatkowo podgrzewać suszarką :)

w misce - do miski z wodą dodajemy kilka kropel olejku i moczymy włosy przez kilka minut. Następnie odsączamy włosy i trzymamy je pod ręcznikiem około dwie godziny i myjemy szamponem. Moim zdaniem jest to najbardziej czasochłonna metoda, dlatego rzadko ją stosuję. 

serum olejowe - jest to doskonały sposób, tymbardziej, że takie serum możemy sporządzić same :) Wystarczy, że wymieszamy wodę, olej i wybraną odżywkę lub maskę w proporcjach 1:1:1 i spryskamy nią włosy. Jest to doskonały zamiennik, jeżeli czujecie, że wszystkie odżywki w spray niespecjalnie na Was działają lub chcecie stworzyć coś odpowiadającego potrzebom Waszych włosów :) 

O CZYM WARTO PAMIĘTAĆ? :

- zawsze rozczesuj włosy przed olejowaniem 

- eksperymentuj z olejkami, żeby znaleźć ten najlepszy dla siebie

- po olejowaniu zawsze dokładnie umyj włosy 

- w celu zabezpieczenia końcówek możesz użyć odrobinę olejku 

- olejek stosuj na czyste, nieposklejane włosy  


A Wy, znacie ten sposób dbania o włosy? Jakie olejki najczęściej stosujecie? Dajcie koniecznie znać w komentarzu :)

22:44

PŁYN DO KĄPIELI - BOBINI O ZAPACHU CYTRUSOWYCH ŻELKÓW

PŁYN DO KĄPIELI - BOBINI O ZAPACHU CYTRUSOWYCH ŻELKÓW

Cześć dziewczyny! Nie wiem, czy wiecie, ale jestem wielką fanką produktów dla dzieci i jeśli tylko mam możliwość sięgam po nie częściej niż po inne produkty :) Dzisiaj napiszę Wam o płynie do kąpieli mojej ulubionej firmy - Bobini. Jesteście ciekawe? Zapraszam do czytania! :)

OPIS PRODUCENTA :

Cytrusowe żelki to super bąbelkowa kąpiel w wielkiej pianie, która delikatnie umyje ciało Twojego dziecka. Dzięki zawartości mleczka bawełnianego, skóra po kąpieli będzie nawilżona, miękka i elastyczna. Przyjazne, neutralne pH płynu, nie naruszy jej bariery ochronnej. Płyn nie zawiera barwników, parabenów, silikonów. Przebadany dermatologicznie. 

SKŁAD PRODUKTU :

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Laureth-5 Carboxylate, Sodium Chloride, Cocomidopropyl Betaine, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Coco Glucoside, Glyveryl Oleaste, Propylene Glycol, Gossypium Herbaceum Seed Oil, Glyceryl Stearate, PEG-60 Hydrogenated Castrol Oil, Glycerin, Glycol Distearate, Cocamide MEA, Laureth-10, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Alcohol denat, Denatonium Benzoate 

Przyjrzyjmy się bliżej składowi, ponieważ jak na produkt dla dziecka jest on zaskakująco długi : 

Aqua - woda 

Sodium Laureth Sulfate - składnik ma bardzo dobre właściwości myjące i pianotwórcze. Niestety poza działaniem myjącym wykazuje również właściwości drażniące i silnie wysuszające skórę 

Sodium Laureth-5 Carboxylate - to środek powierzchniowo czynny, detergent, który ma za zadanie oczyścić skórę i włosy 

Sodium Chloride - wpływa na konsystencję składników myjących 

Cocomidopropyl Betaine - substancja bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych substancja myjąca, pianotwórcza, łagodzi ewentualne działanie drażniące 

Sodium Methyl Cocoyl Taurate - składnik gruntownie oczyszczający i odtłuszczający skórę głowy oraz włosy, tworzy obfitą pianę 

Coco Glucoside - substancja myjąca, bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych. Łagodzi ewentualne działanie drażniące spowodowane środkami powierzchniowo czynnymi

Glyveryl Oleaste - tworzy na skórze tak zwany film, który zapobiega odparowywaniu wody z powierzchni skóra

Propylene Glycol - substancja nawilżająca skórę, ułatwia wnikanie innym składnikom w głąb naskórka

Gossypium Herbaceum Seed Oil - olej z nasion bawełny, składnik nawilżający

Glyceryl Stearate - tworzy na powierzchni skóry film, który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody, przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę

PEG-60 Hydrogenated Castrol Oil - substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia ze skóry i włosów 

Glycerin - substancja nawilżająca, która ułatwia wnikanie innych składników w gląb skóry

Glycol Distearate - tworzy na skórze film, który zapobiega odparowywaniu wody. Substancja stosowana jako renatłuszczająca. Proces mycia powoduje usunięcie substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancję renatłuszczającą, która odblokowuje barierę lipidową skóry

Cocamide MEA - substancja myjąca, stosowana jako renatłuszczająca

Laureth-10 - substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry

Parfum - kompozycja zapachowa

Citric Acid - wykazuje działanie złuszczające, dzięki czemu rozjaśnia skórę i przebarwienia 

Sodium Benzoate - substancja kosnerwująca kosmetyk

Potassium Sorbate - substancja konserwująca

Alcohol denat - zabezpiecza kosmetyk przed drobnoustrojami, działa również tonizująco i oczyszczająco 

Denatonium Benzoate - związek ten jest stosowany do skażania toksycznych substancji, których spożycie może powodować poważne zatrucia - szczególnie dzieci. 

Kochane, jak widzicie sam skład składa się z większości substancji mocno myjących i tych, które kryją ich wysuszające działanie. W takich chwilach bardzo żałuję, że nigdy szczególnie nie ciągneło mnie do chemii, ale myślę, że jak na produkt dla dziecka to całkiem dużo tych substancji myjących, jednak dobrze, że znajdą się i te, które mają za zadanie skórę nawilżyć.

MOJA OPINIA : 

Produkt dostajemy w plastikowej, poręcznej, 750 minilitrowej buteleczce o ciekawej szacie graficznej, która zapowiada świetną zabawę :) Muszę przyznać, że produkt niesamowicie się pieni i po wlaniu odrobiny do wanny możemy mieć pewność, że powstanie wielka i pachnąca piana. Z pewnością będzie to wielką przyjemnością dla dziecka i być może dzięki temu żelowi polubi kąpiele :) Zapach faktycznie przypomina cytrusowe żelki i roznosi się po całej łazience sprawiając, że powróciłam myślami do czasów dzieciństwa, choć przyznam szczerze, że moim zdecydowanym hitem był płyn o zapachu czekolady firmy Avon. Konsystencja płynu jest gęsta i potrzeba niewiele aby wlać do wanny. Jeśli chodzi o działanie myjące to produkt świetnie sobie radzi (no cóż, nie ma co się dziwić po przeczytaniu składu). Pomimo wielu składników myjących muszę przyznać, że produkt dobrze nawilża skórę, pozostawia ją miękką i przyjemną w dotyku. Uspkoił moją skórę po depilacji nóg, która zazwyczaj jest zaczerwieniona i swędząca. Uważam, że nie powinien podrażnić wrażliwej skóry dziecka, jednak opinię pozostawiam Wam :)  


Czy stosowałyście produkty tej markii? Byłyście zadowolone? Koniecznie dajcie znać! A może są tutaj mamy, które chciałyby podzielić się opiniami o produktach dla dzieci? Zapraszam do dyskusji :)

Copyright © 2016 COSMETIC INNOCENT , Blogger